Wirtualna asystentka – od przypadkowego webinaru do spełnienia marzeń zawodowych. O zmianie w życiu opowiada Julia Piskalska

Znalazłam się dość przypadkowo na webinarze „Wirtualna Asysta – zawód przyszłości? Jak zacząć świadczyć takie usługi i zarabiać dobre pieniądze” prowadzonym przez CEO Instytut Marki Online i Komunikacji Joannę Ceplin, którego gościnią była Ela Nieradko. Jednak od pierwszych minut spotkania poczułam, że to może być przełomowy moment. Telefon do banku i kredyt na szkolenie. Wiedziałam, że muszę znaleźć drogę, która pozwoli mi pracować z domu, dając jednocześnie satysfakcję i niezależność.

 

Zbieranie odwagi

 

Zauroczona profesjonalizmem Eli Nieradko, która miała prowadzić Wirtualną asystę, postanowiłam zaryzykować. Kurs trwał 4 miesiące, na koniec dostawało się zaświadczenie z kodem zawodu, syllabus wydawał się bardzo interesujący, zajęcia w superformie i przede wszystkim świetna prowadząca – wszystko, czego aktualnie szukałam.

To był impuls, decyzja podjęta w jednej chwili. Byłam pełna nadziei.

Mam kilkuletnie doświadczenie w pracy biurowej, ale zawsze wiedziałam, że mam większe ambicje i możliwości. Chciałam udowodnić sobie i światu, że jestem zdolna do osiągania sukcesów. A przede wszystkim chciałam udowodnić to mojemu bratu, którego opinia miała dla mnie ogromne znaczenie.

 

Odzyskałam pewność siebie

 

Jednak to, co najbardziej mnie zachwyciło podczas kursu, to nie tylko zdobywanie umiejętności, ale przede wszystkim praca nad sobą. Najpierw samodzielne karty zadań z nagranymi wideo, a później omówienie tego podczas warsztatów na żywo – dla mnie to była najlepsza forma.

Szkolenie skupiało się na rozwijaniu kompetencji miękkich i zgłębianiu naszych wewnętrznych zasobów. To był moment, w którym zaczęłam doceniać to, co już potrafię i jak mogę to wykorzystać. Byłam częścią niesamowitej grupy, z którą dzieliliśmy się doświadczeniami i wzajemnie motywowaliśmy.

Nie będę ukrywać, że nie brakowało również momentów wątpliwości. Czy to, na czym się skupiam, jest właściwym kierunkiem? Czy klienci będą chcieli ze mną współpracować? Ale dzięki otwartości Eli i doświadczeniu innych uczestników, odzyskałam pewność siebie. Poznaliśmy historię sukcesu Eli, która pracuję już w zawodzie 13 lat i sposoby pozyskiwania klientów, co dodało mi motywacji i determinacji.

 

Mam na koncie pierwsze sukcesy

Obecnie już codziennie zajmuję się prostymi zadaniami administracyjnymi, ale mam wyraźną wizję swojej przyszłości. Chcę specjalizować się w montażu audiowideo, transkrypcji i budowaniu stron internetowych. To moje koniki, do których realizacji chcę dążyć. I już nawet podpisałam swoją pierwszą umowę, czując naprawdę ogromną satysfakcję.

 

Skoczyłam w nieznane i nie żałuję

W momencie, gdy Ela przedstawiała wszystkie aspekty tego zawodu na webinarze, podjęłam odważną decyzję. Wierzyłam w jej ogromne doświadczenie i przekonanie, że można świetnie zarabiać, jako wirtualna asystentka. To był mój skok w nieznane, pełen nadziei i ekscytacji. Marzę o tym, aby mieć wielu klientów i być w stanie utrzymać się z własnej pracy. Pragnę pełnej niezależności zawodowej i możliwości realizowania. I tego też życzę wszystkim.

 

Zobacz, co dzieje się u Julii:

Inne wpisy

akademia mentoringu

Mentoring – Twoja nowa ścieżka rozwoju

W świecie AI, gdzie innowacje technologiczne przyspieszają rytm naszego życia, mentoring zyskuje na wartości jako kluczowy element rozwoju. To więcej niż tylko przekazywanie wiedzy w formie relacji mistrz-uczeń; to partnerskie podejście,