1. Mylenie strategii z planem publikacji
To jeden z częstszych błędów, z którymi się spotykam: przekonanie, że posiadanie kalendarza treści to już gotowa strategia.


2. Brak jasno określonych celów
Jak widać umiejętności specjalisty ds. mediów społecznościowych nie sprowadzają się tylko do pisania treści i publikowania postów. Taka osoba robi o wiele, wiele więcej! Jeśli chcesz zostać profesjonalistą w tym obszarze, poznaj nasze szkolenie Specjalista ds. mediów społecznościowych. Zdobądź nowy zawód już w 3 miesiące!
3. Monotonne treści
Czy codziennie jesz na obiad jesz makaron z sosem pomidorowym?
Nawet jeśli początkowo go uwielbiasz, po tygodniu masz dość. Tak samo Twoi odbiorcy mogą zareagować na ciągle powtarzające się formaty postów – choć na początku są zainteresowani, szybko zaczynają przewijać Twoje treści bez zatrzymywania się.
Na przykład, jeśli Twoje posty składają się wyłącznie z cytatów motywacyjnych na tle zachodzącego słońca, lub co gorsza pokazują ciagle produkt wychwalając go tymi samymi hasłami, obserwujący mogą na początku być zainteresowani, ale po dziesiątym poście ludzie mogą uznać Twoją stronę za nudną. Z kolei różnorodność działa jak bufet szwedzki – każdy znajdzie coś dla siebie i chętnie wróci po więcej.

4. Skupienie na zasięgach zamiast na efektach
Organizujesz wielką imprezę. Tłumy ludzi przychodzą, bawią się, śmieją, ale… nikt nie wie, dlaczego w ogóle tam są. Nie ma atrakcji, lista gości jest przypadkowa, nikt nie zna celu spotkania. Wszyscy świetnie się bawią przez chwilę, ale potem wychodzą, niczego nie wynosząc z tego doświadczenia.
Podobnie dzieje się w social mediach, gdy skupiamy się wyłącznie na zasięgach, polubieniach i komentarzach, zapominając, co chcemy osiągnąć. Owszem, wysoki zasięg jest miły dla oka – to jak tłum na Twojej imprezie – ale jeśli nie masz planu, co z tym zrobić, zainteresowanie odbiorców szybko się ulotni.
Pomyśl o swoich treściach jak o rozmowie, która ma cel. Każdy post powinien być jak uprzejme pytanie: „Co mogę dla Ciebie zrobić dalej?” Jeśli promujesz webinar, zaproś odbiorców do rejestracji. Tworzysz ciekawy artykuł? Wstaw link i zachęć: „Chcesz dowiedzieć się więcej? Kliknij tutaj!”. Wprowadzaj jasne wezwania do działania (CTA), które skierują odbiorców tam, gdzie ich potrzebujesz – na stronę, do sklepu, do wypełnienia formularza.

5. Słaba personalizacja i brak storytellingu

6. Brak spójności i współpracy między kanałami
- Instagram może być Twoim „showroomem,” pełnym pięknych zdjęć i inspiracji.
- Facebook miejscem rozmów i budowania społeczności.
- LinkedIn przestrzenią na dzielenie się wiedzą i profesjonalnym wizerunkiem.
- A e-mail marketing narzędziem do przekazywania bardziej osobistych, wartościowych treści czy oferowania ekskluzywnych promocji.
Połącz te kanały w spójną ścieżkę. Na przykład: promuj zapisy na newsletter na Instagramie, a w e-mailach kieruj subskrybentów na treści na LinkedInie czy YouTube. Możesz też tworzyć serie tematyczne, które rozwijasz na różnych platformach – zaczynając od posta na Facebooku, rozwijając temat w rolce na Instagramie, a kończąc głębszą analizą w newsletterze.
7. Unikanie testowania płatnych kampanii
- Najpierw budujesz zainteresowanie (np. poprzez teaser na Instagramie).
- Następnie kierujesz odbiorców na stronę z zapisem na newsletter.
- Na końcu wykorzystujesz e-mail marketing do finalizacji sprzedaży.
Pamiętaj, że reklamy to także świetne narzędzie do wzmacniania treści organicznych. Jeśli widzisz, że post organiczny cieszy się dużym zainteresowaniem, możesz wesprzeć go reklamą, by dotarł do jeszcze większej liczby osób.
Każda strategia wymaga czasu, testów i elastyczności. Nie bój się eksperymentować i analizować wyników – reklamy to potężne narzędzie, ale klucz tkwi w ich przemyślanym wykorzystaniu. Dzięki temu Twoja marka będzie jak dobrze zorganizowana impreza, na którą zaproszenie dostanie każdy, kto powinien się tam znaleźć.
Jeśli chcesz przeanalizować swoją strategię razem ze mną – zapraszam do kolejnej edycji szkolenia „Specjalista ds. mediów społecznościowych”. Do zobaczenia!